Od samego początku podejrzewałem, ze jesli chodzi o fizyczne teorie, model dyskretnej przestrzeni (C2)∞ powinien mieć pierwszeństwo przed matematycznym modelem naszej powszedniej 3-wymiarowej fizycznej przestrzeni. Teraz jest tak, że fizycy z 3-wymiarowej gładkiej Euklidesowej przetrzeni robią arenę dla kwantowych zjawisk. Według mnie, „niezrozumiałe” efekty kwantowe mozna wyjasnic przy pomocy założenia o pierwotności przestrzeni (C2)∞.. Kwantowe efekty na tle 3-wymiarowej gładkiej Euklidesowej przetrzeni są wtórne. Nie trzeba się martwić o falowo/korpuskualna dualność, o „spooky action at a distance”, czy nawet o kwantową superpozycję.
Wiec krótko. Matematyczny aparat antionowych programów modeluje transformacje w przestrzeni (C2)∞ . Mamy w programie globalne transformacje t(r) dla r niezaleznie od aktualnej pozycji antiona, mamy też lokalne transformacje t(r) dla generatora r zaleznego od punktu przestrzeni. Mechanizm kodu Graya przekształca lokalne ruchy w (C2)n na ruchy w CN dla N= 2n . Całość obliczenia wyrażamy przy pomocy czasoprzestrzennego diagramu. Faza ekspansji tx(r) zawiera niepowtarzalne właściwości, mianowicie mozliwość markowania punktów. Tego nie można naprogramować przy pomocy t(r) w późniejszej fazie permutacji. Mamy licznik dyskretnego czasu „c” w punktach i licznik „τ” w antionach. To są po prostu lokalne zegary. Mamy warunek ostrej synchronizacji c – τ = 0, dzięki któremu asynchroniczne obliczenie daje ten sam wynik jak synchroniczne obliczenie. Mamy mozliwość modyfikacji tego ostrego warunku, dzięki której do antionowego modelu (który jest zasadniczo deterministyczny) wstępuje przypadkowość. Prawdopodobieństwo też można właczyć, jesli naprogramować przypadek do r w instrukcjach t(r).
Podstawowa filozofia związku pomiędzy antionowym modelem a fizyką jest więc taka, że hiperkostka jest pierwotna przestrzenią a 3-wymiarowa przestrzeń fizyczna wyrasta z hiperkostki (C2)∞ . Ale coś tu nie pasuje. Nie potrafię wyjasnic, jak może wyglądać teoria, która ma swój początek w antionowym modelu a której drugi koniec to mechanika kwantowa, teoria wzglednosci, kwantowa teoria pola, itd. W krótkich mailach, jakie prowadziłem z prof. Turskim, profesor pytał jak to jest z tym związkiem z fizyką. Nigdy mu tego porządnie nie wyjaśniłem.
…